aaa4
Dołączył: 03 Sty 2017
Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 10:01, 04 Lip 2017
|
 |
-Rozumiem, do czego zmierzasz. On stara sie pozbawic mnie oparcia i wytracic z rownowagi, a gdy stane w obliczu jakiejs szczegolnie delikatnej sytuacji, lekko mnie popchnie... - Talia przeszyla wyciagnietym palcem powietrze. - ... kiedy nikt nie bedzie mogl sluzyc mi ni rada, ni pomoca. Stane sie niezdecydowana lub zaczne popelniac omylki, a wszystkie jego uwagi o tym, ze nie nadaje sie do zajmowanej posady, nabiora innego znaczenia i nie beda to juz slowa nie ufajacego mlodosci starca. Myslalam, ze nie zajmujesz sie dworskimi intrygami. - Usmiechnela sie blado do swego nauczyciela.
-Rzeklem, ze nie zasiadam do gry, nigdy, i ze nie pojmuje jej regul. -
Kaciki jego ust niedostrzegalnie wygiely sie w gore. - Wiedz jednak, iz z nikim
dotad nie rozmawialem o tym, bo czulem sie osamotniony w swych podejrzeniach
i ani mi sie snilo sciagac na siebie spojrzenie lorda Orthallena. Zycie przybysza
z Karsu nie jest uslane rozami, nawet jesli nie masz wrogow posrod dostojnikow |
Post został pochwalony 0 razy
|
|